Deo: Wino z kategorii "młode, dobrze się zapowiadające" zupełnie jak Scarlett Johansson w tym filmie o koniu. Za parę lat będzie takie, jak Scarlett w "Matchpoint", a w międzyczasie takie, jak Scarlett w tym filmie o holenderskim malarzu. Czy ja mam jakąś obsesję, czy ewolucja artystyczna Scarlett Johansson rzeczywiście jest analogiczna do ewolucji wina???